„Pilnie potrzebna jest wielka modlitwa za życie, przenikająca cały świat [EV, 100]”

Styczeń 2017. Wynagrodzenie za zgorszenia

Żyjemy w świe­cie wiel­kie­go zgor­sze­nia, nagła­śnia­ne­go przez media. Dobro potra­fi być dys­kret­ne i jemu nagła­śnia­nie prze­szka­dza. Ono woli być zna­ne tyl­ko Bogu. Jezus powie­dział: Niech nie wie lewa ręka, co czy­ni pra­wa. Zło szczy­ci się swy­mi suk­ce­sa­mi, któ­re dowo­dzą, jak ono jest mocne.

Czym jest zgor­sze­nie? Jest odwrot­no­ścią dobre­go przy­kła­du, któ­ry moż­na naśla­do­wać. Jezus wzy­wa, aby ucznio­wie Go naśla­do­wa­li w dobrym. Gorszyciel wzy­wa, aby go naśla­do­wa­li w złym. Zło nagła­śnia swe czy­ny, aby je naśla­do­wa­no. Najbardziej bole­sne i strasz­ne w skut­kach jest zgor­sze­nie w rodzi­nie. Matka lub ojciec, gor­sząc dziec­ko, są jego ducho­wy­mi zabój­ca­mi. Rany zgor­sze­nia w rodzi­nie są trud­ne do ule­cze­nia, nawet w cią­gu dłu­gie­go życia.

Wynagrodzenie pole­ga na pro­mie­nio­wa­niu dobrem rodzin­nym. Rodzina, któ­ra kocha, jest jak bal­sam dla pora­nio­nych zgor­sze­niem. Jej uchy­lo­ne drzwi dla wie­lu zra­nio­nych są pięk­nym świa­tem, któ­re­go nie znają.

Uchylmy drzwi naszych domów dla ludzi, o któ­rych wie­my, że w swo­ich miesz­ka­niach mają lodo­wa­to od zgorszenia.

Ks. Edward Staniek